Najmy nieruchomości utrzymują się na stosunkowo dobrym poziomie, pomimo obecnych wyzwań na rynku.
Nadchodzą chude lata dla rynku nieruchomości, co już zaczynamy dostrzegać. Rosnące stopy procentowe kredytów wpływają odwrotnie proporcjonalnie na zdolność kredytową Polaków. Rzeczoznawcy zauważają spadek liczby wniosków kredytowych na zakup nieruchomości. Klienci otrzymują informacje od swoich doradców kredytowych o ograniczonej zdolności kredytowej.
Widzimy również, że niektórzy deweloperzy wstrzymują się z nowymi inwestycjami lub wręcz sprzedają grunty z gotowymi pozwoleniami na budowę. To nieuniknienie wskazuje na spowolnienie koniunktury i potencjalny spadek cen. Niemniej jednak, rynek nieruchomości charakteryzuje się bezwładnością, a zmniejszenie aktywności jest długo trawione przez jego uczestników.
W takich sytuacjach zazwyczaj obserwujemy najpierw spadek popytu na zakup nieruchomości, następnie wzrost zainteresowania najmem, a na końcu pojawiają się niższe ceny nieruchomości na sprzedaż. Osoby, które muszą szybko sprzedać z różnych powodów, często wybierają najem jako alternatywę. Stopniowe dostosowywanie cen na rynku trwa zazwyczaj przez dłuższy okres.
Przykładem tego są lata 2007-2012, kiedy to rynek nieruchomości przechodził okres spowolnienia. Jednak nawet w tym okresie, rynek najmu nieruchomości funkcjonował aktywnie. Wielu ludzi, którzy nie mogli zdobyć kredytu lub uciekali przed zbyt wysokimi ratami, decydowało się na wynajem. Istnieje możliwość, że obecna sytuacja może doprowadzić do wzrostu zainteresowania najmem wśród osób, które mają ograniczoną zdolność kredytową lub preferują wynajem z innych powodów.
Chociaż obecne zmiany na rynku mogą wpłynąć na funkcjonowanie najmów nieruchomości, warto zaznaczyć, że w dłuższej perspektywie przekształcenie użytkowania wieczystego we własność, które zostało wcześniej wspomniane, może mieć pozytywny wpływ na rynek nieruchomości. Jednakże, jak w każdym przypadku, wdrażanie radykalnych zmian powinno być poprzedzone dogłębnymi analizami i konsultacjami, aby uniknąć niepotrzebnych komplikacji.